„Ido w krainie autyzmu” Ido Kedar

Jako mama dziecka ze spektrum przeczytałam wiele książek na temat autyzmu. Jedne podnosiły mnie na duchu, dając nadzieję, inne wpędzały w depresję, a jeszcze inne wkurzały!
Książka, którą chcę Wam polecić, jest zupełnie inna od tych wszystkich przeczytanych przeze mnie. Pozwala nam, czytelnikom, przeniknąć do świata, który jest trudny do pojęcia rozumem, a który dzieje się tuż obok nas.
Dlaczego jest inna? Bo została napisana przez chłopca w spektrum. Tak mówi autor o swoim zaburzeniu:
„Czy ktoś z was kiedykolwiek pojechał do kraju, którego języka kompletnie nie
zna? To straszne uczucie – nie móc nikomu wyrazić swoich myśli. Dla nie posługujących się mową osób w spektrum autyzmu jest to wyrok skazujący na spędzenie całego życia w izolacji.”
Pisze o krzywdzącej łatce dziecka z niepełnosprawnością intelektualną oraz o tym, jak jego ciało nie potrafiło współpracować z umysłem podczas wykonywania prostych ćwiczeń, jakie katusze przechodził podczas terapii i jak bardzo był niezrozumiany.
Książka ta skłoniła mnie do głębokich refleksji – czasami trzeba odpuścić, zwolnić i wsłuchać się w potrzeby własnego dziecka, by zauważyć to, co ono chce nam przekazać.